Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

-49% w Rossmannie – moje łupy

rossmann promocja -49 na kolorowke

Wiele kobiet z niecierpliwością czeka na cykliczną promocję -49% na kolorówkę w Rossmannie. Kilka razy udało mi się na tych przecenach upolować jakieś kosmetyki, ale zazwyczaj kończyło się na ulubionym pudrze i tuszu do rzęs. Ostatnio jednak, trochę nieśmiało, zagłębiam się w tajniki makijażu więc tym razem do promocji w Rossmannie podeszłam nieco inaczej. Postanowiłam wreszcie upolować dwa kosmetyki, które są bardzo zachwalane, a na które szkoda mi wydać pieniędzy gdy są one do kupienia w cenie regularnej. Ostatecznie całą promocję zamykam na pięciu produktach.

Mój bazowy makijaż twarzy zazwyczaj ograniczał się do korektora i pudru, jednak od dłuższego czasu czaiłam się na jakiś fajny podkład, który zamaskuje niedoskonałości cery bez tworzenia tego okropnego efektu maski. Numerem jeden na liście do kupienia był podkład Healthy Mix z Bourjois, za który na promocji zapłaciłam nieco ponad 30zł i który, jak większość kosmetyków do makijażu, odkryłam dzięki Maxineczce i jej kanałowi na YouTube. Użyłam go już kilka razy i jestem bardzo zadowolona. Dobrze kryje, nie przesusza skóry, a dodatkowo daje bardzo naturalny efekt i długo utrzymuje się na twarzy. Wybrałam odcień 53 (Light Beige), który jest dla mnie minimalnie za ciemny, ale za kilka tygodni, gdy stracę te zimowo-wiosenną bladość, będzie po prostu idealny.

Drugim kosmetykiem z kolorówki, który również odkryłam dzięki Maxineczce, jest matowa szminka Rouge Edition Velvet kupiona za 26,5zł, także marki Bourjois. Po pierwszym użyciu czuję, że to będzie wielka miłość! Szminka jest niezwykle trwała (po pół dnia, mimo picia, jedzenia i drzemki, szminka pozostała nietknięta na ustach!) i bardzo efektowna. Pięknie podkreśla usta przez cały dzień bez ryzyka, że się rozmaże czy że ją “zjemy” w trakcie dnia. Zdecydowałam się na odcień 01 (Personne de rouge), który jest nieco stłumioną czerwienią o minimalnie pomarańczowym odcieniu. Myślę, że spróbuję upolować jutro tę szminkę w jeszcze jednym kolorze – bardziej codziennym odcieniu różu.

Rouge Edition Velvet 01

Chociaż nie planowałam zakupu żaden konturówki do ust, to jednak zdecydowałam się na zakup konturówki z Bourjois (ok. 17zł). Jest to konturówka w kolorze dopasowanym do tej czerwonej szminki z Rouge Edition Velvet. Szminka długo trzyma się na ustach, ale i bardzo szybko zasycha na nich po jej nałożeniu więc aplikacja musi być sprawna i bardzo precyzyjna. Konturówka pomoże mi nakreślić precyzyjne ramy, które wypełnię potem szminką. Czerwone usta muszą być po prostu perfekcyjne, na pewno przyznacie mi rację.

Oczywiście podczas promocji -49% w Rossmannie nie mogłam nie kupić tuszu do rzęs, tym bardziej że mój akurat był na wykończeniu. Od kilku lat niezmiennie używam Volume Glamour Bourjois i właśnie ten tusz miałam zamiar kupić. Nie wiem co mnie tknęło, że tym razem zdecydowałam się na wersję Ultra Black tego tuszu. Wg mnie nie różni się on niczym od wersji podstawowej. Zapłaciłam za niego ok. 22zł.

Ostatnim produktem, na który się zdecydowałam była kredka do brwi ze szczoteczką marki Wibo. Zdecydowałam się na nią, bo jako jedyna miała ciepły odcień pasujący do moich włosów. Niestety kredka ma miękką, delikatnie oleistą, konsystencję, co utrudnia jej aplikację. Zależało mi na naturalnym efekcie dorysowanych, drobnych włosków, tymczasem kredka Wibo raczej barwi skórę niż pozwala uzyskać precyzyjny kształt brwi. Jedynym plusem jest fajna, podkręcona szczoteczka do czesania i układania brwi. Dobrze, że kredka kosztowała na promocji zaledwie ok. 5zł – mogę tę cenę przeboleć.

Generalnie jestem bardzo zadowolona z moich raczej skromnych zakupów. Nietrafiona kompletnie kredka nie zrujnowała na szczęście mojego budżetu a wybór innego tuszu jest dla mnie właściwie niezauważalny. Za to pozostałe trzy produkty to dla mnie totalne hity! Jestem z nich bardzo zadowolona i cieszę się, że w końcu się na nie zdecydowałam.

Podziel się:
Dodano: 08-05-2016