Posty oznaczone etykietą 'BLW'
Orzechowe ciasteczka owsiane
Dawno nie było u nas żadnych kruchych ciasteczek. Tradycyjne, kruche ciasto jest mało wartościowe (ale pyszne, wiem), lepiej wybrać coś na bazie płatków owsianych. Jeśli do tego dodamy jeszcze orzechy i pestki to będziemy mieć nie tylko smaczne i chrupiące, ale przede wszystkim pożywne, dodające energii i sycące na długo ciasteczka – idealne na drugie śniadanie czy podwieczorek albo rodzinną wycieczkę.
Kakaowy omlet bez ubijania
Sama nie wiem czemu ten przepis dopiero teraz trafił na bloga. Na Instagramie i Facebooku wrzuciłam go już kilka tygodni temu i od rej pory dostałam mnóstwo zdjęć i wiadomości, że jest po prostu rewelacyjny. I faktycznie jest – bo nie dość, że jest smaczny i pożywny, to jest bardzo prosty w przygotowaniu. Dzięki temu, że nie ubijamy osobno białek zrobienie śniadania zajmuje dosłownie kwadrans. Jeśli jeszcze go nie robiliście to serdecznie polecam i dajcie znać jak Wam smakuje ta “leniwa” wersja omleta :)
Dlaczego wybrałam krzesełko do karmienia IKEA Antilop
Kiedy karmiłam Frania na kolanach (a robiłam to bardzo długo) i myślałam o kupnie krzesełka miałam swój typ. I pewnie część z Was pamięta, że byłam zdecydowana na kupno krzesełka Hauck Alpha. Ostatecznie jednak wybraliśmy krzesełko IKEA Antilop i wiecie co? Jak ja się cieszę, że dokonaliśmy takiego wyboru, oj jak ja się cieszę! Jest bardzo wygodne, zapewnia dziecko dobrą postawę i – co również ważne dla rodzica – bajecznie prosto się je myje.
Zapiekanka makaronowa z mięsem mielonym, cukinią i mozzarellą
Wczoraj podczas drzemki Frania udało mi się mniej więcej rozpisać nasze menu na przyszły tydzień, dzięki czemu mam nadzieję zaoszczędzę sporo czasu oraz pieniędzy i produktów w lodówce, bo wiedząc co chcę gotować dużo efektywniej robi się zakupy. Wróciłam na stałe do gotowania obiadów od razu na dwa dni, to dużo wygodniejsze. W weekend na talerzach pojawi się makaronowa zapiekanka z mięsem mielonym, cukinią i mozzarellą.
Mrożę, nie marnuję – jak ułatwić sobie gotowanie dla dziecka i rodziny
Niedawno przypomniałam sobie o moim – nomen omen – “zamrożonym” mrożonkowym wpisie. Dzisiaj podczas zakupów w IKEA (byłam m.in. po woreczki strunowe) poczułam, że to dobry moment, aby wreszcie go dokończyć i tak też zapraszam Was do zapoznania się z moimi propozycjami co można – i przede wszystkim warto – mrozić, żeby ułatwić sobie codzienne gotowanie dla siebie i malucha. Bo nie oszukujmy się, super podawać dzieciom i bliskim codziennie coś innego, ale nie zawsze mamy czas 5 razy dziennie gotować.
Pulpety z warzywami
Armia pulpetów melduje, że właśnie stygnie a potem odmaszerowuje do zamrażarki gdzie będzie oczekiwać na wezwanie w dniu kiedy nie będę miała czasu i/lub chęci gotować obiadu. I powiem Wam bardzo nieskromnie, że wyszły bossssskie. Wrzucam Wam dzisiejszą wersję, ale z dodatkami i przyprawami kombinujcie jak tylko lubicie. Polecam jednak nie pomijać dodatku warzyw – zawsze to ich dodatkowa porcja w posiłku.
Placuszki jarmużowe
Z naszej 3-dniowej misji „koktajLOVE” (będzie podsumowanie niebawem, ale już Wam polecam – super sprawa) zostało trochę zielska więc dziś na śniadanie zrobiłam dla mnie i Frania bardzo szybkie placuszki z jarmużem. Są niezwykle pożywne i – co najważniejsze – zawierają mnóstwo żelaza, m.in. dzięki jarmużowi i pestkom dyni. Pamiętajcie, żeby podać je w towarzystwie produktów bogatych w wit. C – u nas to są truskawki, ale mogą też być np. pomarańcze lub kiwi, w zależności od tego, co lubicie i co macie w domu :)
Saszetki wielorazowe Baby Monster
Kiedy pokazałam dziś na instagramie wielorazową saszetkę, w której wzięłam Frankowi dzisiaj drugie śniadanie na wynos (w czwartki chodzimy na zajęcia “Bystry Bobas”) od razu pojawiły się pytania – co to za saszetki, ile kosztują, czy trudno je umyć… Postanowiłam więc zebrać najważniejsze informacje na ich temat w tym krótkim wpisie. Może pomogę w ten sposób podjąć decyzję tym z Was, które wciąż wahają się nad ich zakupem.
Kaszotto z kaszy bulgur z burakiem
Przyznam szczerze, że zupełnie zapomniałąm o istnieniu takiego “tworu kulinarnego” jak kaszotto. A przecież to taka fajna forma podania wartościowych kasz i ciekawa alternatywa dla tradycyjnego risotto. Wczoraj przygotowałam je w wersji z burakiem i natka pietruszki – wyszło naprawdę pysznie i – co dla mnie ogromnie ważne – bardzo zdrowo :) Do tego dania z burakiem stanowią piękne, kolorowe uzupełnienie talerza.
Kisiel jabłkowy bez cukru
Kisiel jabłkowy to jeden z prostszych, jeśli nie najprostszy, słodki podwieczorek jaki można zrobić. Wystarczy obrać i zetrzeć słodkie jabłko, zagotować z wodą i dodać mąkę ziemniaczaną. To tak mało roboty, a tak wiele smaku i radości z jedzenia! Gwarantuję, że wyjdzie każdemu :) U nas pojawia się naprawdę często, czasem w towarzystwie innych owoców, np. śliwek lub truskawek.