Przechodząc na dietę zazwyczaj rezygnujemy z cukru, smażonych potraw, białej mąki… Niewiele dalej na liście są ziemniaki, które uchodzą za niezwykle kaloryczne i mało wartościowe. Czy będąc na diecie naprawdę trzeba z nich zrezygnować? Dziś kilka słów na ten temat. Postaram się Wam pokazać, że nie taki ziemniak straszny.
Zacznijmy od początku, czyli od tego jak w ogóle powstał pogląd, że ziemniaki są tuczące. A no wzięło się to stąd, że zazwyczaj ziemniaki podawane są polane sosami lub, co gorsza, tłuszczem. Do tego schabowy w panierce, smażony tradycyjnie na smalcu i mamy prawdziwą bombę kaloryczną! Ale przecież ziemniaki równie dobrze smakują bez tłuszczu, z pieczoną rybą lub kurczakiem i gotowanymi warzywami. W takim zestawieniu ziemniaki już nie wydają się być takim zagrożeniem dla sylwetki, prawda?
Ziemniaki mają 75kcal w 100g. Dla porównania, w ryżu mamy 337kcal w 100g. Na porcję obiadową osoba na diecie zje 2 średniej wielkości ziemniaki (ok. 180g), co daje nam 139kcal na porcję. Ryżu na porcję potrzeba 40g a więc mamy 138kcal na porcję. Jak widzicie wartości kaloryczne są praktycznie identyczne. A jak wygląda podaż węglowodanów? Na porcję ziemniaków przypada ich 33g, podczas gdy porcja ryżu ma ich 31,5. Tu też mamy podobne wartości, dlatego warto zwrócić szczególną uwagę na indeks glikemiczny obu produktów. Ryż, w zależności od rodzaju, ma IG 50-60, IG gotowanych ziemniaków wynosi 70, a smażonych lub pieczonych aż 90! Jeśli więc sięgacie po ziemniaki, ugotujcie je w wodzie lub na parze, żeby nie podwyższać ich IG.
Mało osób o tym wie, ale ziemniaki są bogate w witaminę C! 100g ziemniaków zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę aż w 25%. Ziemniaki zawierają też żelazo, które dzięki witaminie C znacznie łatwiej wchłania się do naszego organizmu. Dodatkowo są źródłem potasu, witamin z grupy B i kwasu foliowego. Dodatkowo, w przeciwieństwie do innych produktów, będących zazwyczaj głównym źródłem węglowodanów u osób na diecie (ryż, kasza, makaron), mają właściwości odkwaszające.
Ziemniaki są również bogate w błonnik pokarmowy, który reguluje trawienie, zmniejsza wchłanianie cholesterolu, obniża ciśnienie oraz zwiększa uczucie sytości po posiłku. Porcja ziemniaków (180g) dostarcza ok. 2,7g błonnika.
Jak widzicie, nie takie ziemniaki straszne i kaloryczne, jak by się mogło wydawać. Na co dzień wybierajmy raczej pełnoziarniste makarony, ryże i kasze, ale ziemniaki mogą spokojnie pozostać w naszym dietetycznym menu. Wystarczy, że będziemy gotować ziemniaki w niewielkiej ilości lub na parze, zrezygnujemy z polewania ich tłuszczem i sosami, a będziemy cieszyć się nie tylko ich smakiem, ale i zgrabna sylwetką.