Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

Nadszedł luty. Styczeń odkreśliłam grubą kreską i od kilku dni walczę o to, żeby luty był lepszy od stycznia. Bo choć styczeń nie był zły to mógł być zdecydowanie lepszy. Udało mi się w miarę regularnie ćwiczyć, ale ze względu na sesję (wiem, to żadna wymówka) było to raczej lekkie pedałowanie a nie żadne siłówki.

Wrzucam też aktualne zdjęcia sylwetki. Dla własnej motywacji, ale i żeby było można w przyszłości porównać i ocenić efekty dotychczasowej pracy.