Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

Posty oznaczone etykietą 'pomarańcze'

PIĄTEK, 23.02

Pomarańczowe ciasteczka owsiane

poamaranczowe ciasteczka owsiane

Będę miała szczególny sentyment do tych ciasteczek – już chyba zawsze będą mi się kojarzyć z narodzinami naszego Synka, bo to ostatnie co upiekłam tuż przed porodem (dosłownie dzień wcześniej). Ba, dojadałam je jeszcze tydzień później gdy wróciliśmy do domu (Mąż przemycił mi też dwa ciasteczka do szpitala, ale ciii :D )i wiecie co? Okazało się, że po kilku dniach są jeszcze smaczniejsze i dużo bardziej kruche niż tuż po przygotowaniu! Spróbujcie sami, polecam bo są pyszne :)

PONIEDZIAłEK, 04.12

Zielony koktajl młodości

zielony koktajl mlodosci

Nie ma chyba zielonego koktajlu, którego bym nie wypiła. Wbrew obawom wielu osób – zielone dodatki typu szpinak, jarmuż czy pietruszka “gubią się”, gdy odpowiednio połączymy ja z dojrzałymi, słodkimi owocami. Jeśli umiejętnie połączycie “zieleninę” z innymi dodatkami otrzymacie nie tylko zdrowy, ale również przepyszny koktajl, który doda Wam energii na długi czas oraz odżywi Wasz organizm od wewnątrz. Moja dzisiejsza propozycja to orzeźwiający koktajl młodości z awokado.

CZWARTEK, 09.11

Mój ulubiony zielony koktajl

moj ulubiony zielony koktajl

Zielone koktajle to prawdziwa bomba witaminowa! Warto je pić szczególnie latem, kiedy mamy dostęp do dużej ilości dojrzałych owoców, ale również jesienią świetnie się sprawdzą. Wzmacniają odporność dzięki dużej ilości witamin, pomagają zachować zdrową sylwetkę, a do tego są po prostu bardzo smaczne (mimo nieprzekonującego niektórych koloru). Poniżej wrzucam Wam moją ulubioną wersję green monstera, dzięki której zawsze czuję się pełna energii gotowa do działania.

ŚRODA, 30.11

Babka pomarańczowa

ciasto pomaranczowe

Ostatnio ciągle przewijają mi się gdzieś na komputerze memy, które zgodnie twierdzą, że podczas świąt człowiek składa się w większości z mandarynek. I faktycznie, im bliżej świąt tym mandarynki zajmują coraz więcej miejsca na sklepowych półkach i działach owocowo-warzywnych. Ja jednak jakoś nigdy za nimi nie przepadałam. Kocham za to soczyste i słodkie pomarańcze, które mogłabym jeść pod każdą postacią. Najczęściej jem je świeże, ale gdy nadchodzą święta nie mogę obejść się bez pomarańczowej babki.