Rozciąganie nigdy nie było moją ulubioną częścią treningu. Przyznam, że przez ostatni czas zaniedbywałam je, robiąc zazwyczaj zbyt krótki stretching po treningu. Postanowiłam jednak to poprawić i po każdym treningu wykonuję przynajmniej 15 minut stretchingu. Chcę uniknąć bóli wynikających z napięcia mięśni, a ponadto zwiększyć elastyczność mięśni, wzmocnić ścięgna, zwiększyć ruchomość stawów oraz poprawić krążenie.
Rozciąganie rządzi się swoimi zasadami. Jeśli będziemy ich przestrzegać, nasz stretching przyniesie oczekiwane rezultaty bez uszczerbku na naszym zdrowiu. Najważniejsze, żeby rozciągać się zawsze po treningu, gdy nasze ciało jest już dobrze rozgrzane. W ten sposób nie tylko zapobiegamy kontuzjom, ale również zapewniamy sobie efektywniejsze rozciąganie (rozgrzane mięśnie są bardziej podatne na głębokie rozciąganie).
Nie spiesz się, wykonuj każde ćwiczenie dokładnie i powoli. Przyjmij odpowiednią pozycję i wytrzymaj w niej 10-15 sekund, a następnie po kilku sekundach zmień pozycję. Nie pulsuj w trakcie wykonywania ćwiczenia, zachowaj statyczną pozycję. Nie rób też nic na siłę. Jeśli czujesz, że nie dasz rady pogłębić pozycji, nie przejmuj się. Rób tyle, na ile w danym momencie pozwala Ci Twoje ciało. Jeśli będziesz się regularnie rozciągać, Twoje ciało z czasem będzie zdolne do wykonywania bardziej zaawansowanych ćwiczeń.
Podczas rozciągania bardzo ważny jest też oddech. Nigdy nie wstrzymuj go podczas wykonywania ćwiczeń! Oddychaj swobodnie i powoli. Miarowy oddech wycisza nasze ciało (reguluje ciśnienie i spowalnia pracę serca). Biorąc głębokie wdechy nasz organizm pobiera ponad 5 razy więcej powietrza niż ma to miejsca podczas normalnego oddechu.
Stretching nie powinien być niepotrzebnie skracany (wiele osób rezygnuje z niego, bo jest zbyt statyczny, niektórzy wręcz uważają, że jest po prostu nudny), ani tym bardziej pomijany. Dzięki niemu zapewniamy sobie lepszy dopływ tlenu i substancji odżywczych do mięśni, co ma bezpośredni wpływ na proces ich regeneracji. Wystarczy 15-20 minut po każdym treningu. Jeśli będziesz przestrzegać powyższych zasad, możesz mieć pewność, że poczujesz różnicę w elastyczności i rozluźnieniu Twojego ciała.
Mam zamiar wypracować sobie nawyk regularnego rozciągania po każdym treningu. Nie planuję w najbliższym czasie zrobić szpagatu ani innej skomplikowanej figury wymagającej gibkości i rozciągnięcia, ale zależy mi na tym, aby z czasem moje ciało było bardziej elastyczne i zdolne do wykonywania większej ilości ćwiczeń. Za jakiś czas dam Wam znać jak mi idzie i czy widzę postępy.
