Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

Lekki seromak (bez glutenu)

lekki seromak

Kiedyś nie lubiłam ani sernika, ani makowca. Wszystko dlatego że miały zazwyczaj dużo rodzynek i kandyzowanej skórki, a oba te składniki były dla mnie nie do przełknięcia. Z czasem jednak wszystko się zmieniło i teraz chętnie sięgam po oba te ciasta (aczkolwiek zdecydowanie najbardziej lubię wersje bez dodatków). I to najlepiej połączone w formie lekkiego seromakowca. Większość osób robi go dodatkowo na kruchym spodzie, ja jednak proponuję Wam lżejszą wersję – bez spodu, lukru i na bazie ksylitolu.

Składniki (duża forma – wym. 30x20cm):
masa serowa
- 1kg twarogu (dokładnie zmielonego) lub gotowego sera w wiaderku z dobrym składem*
- 5 średnich jajek – osobno białka i żółtka
- 150g ksylitolu zmielonego na puder
- 100g miękkiego masła
- aromat waniliowy lub cytrynowy/pomarańczowy
- opcjonalnie: ziarenka z 2 lasek wanilii lub 2 łyżki kandyzowanej pomarańczy/cytryny
masa makowa
- 350g mielonego maku
- 1,5 szklanki gorącego mleka (krowie lub roślinne) lub wody
- 150-200g miksu ulubionych orzechów
- 50-100g rodzynek lub suszonej żurawiny
- 150g ksylitolu zmielonego na puder
- 2 średnie jajka – osobno białka i żółtka
- 2 łyżki powideł śliwkowych (mi zabrakło i dałam domową czekowiśnię) – można pominąć
- aromat migdałowy

Rodzynki zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na 15min, a następnie odcedzamy. Orzechy drobno siekamy. Mak zalewamy mlekiem lub wodą i odstawiamy pod przykryciem na 30min, a następnie odciskamy nadmiar płynu (najlepiej robi się to z pomocą sitka wyłożonego gazą). Żółtka miksujemy z ksylitolem i powidłami, a następnie dodajemy zmielony wcześniej mak, aromat, rodzynki i orzechy – wszystko razem mieszamy. Białka ubijamy na sztywną pianę i powoli mieszamy z przygotowaną masą makową. Odstawiamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej.

Masa serowa: ksylitol ucieramy z masłem i żółtkami, a następnie dodajemy twaróg, aromat i ziarenka wanilii – całość chwilę miksujemy do połączenia wszystkich składników. Białka ubijamy na sztywną pianę i delikatnie łączymy z masą serową.

Dużą blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i wkładamy na nią partiami masę serową i makową. Można to robić warstwami, wykładać po łyżce każdej masy na przemian (jak na szachownicy) lub wykładać część masy i na nią nakładać drugą masę – tutaj króluje pełna dowolność tworzenia. Ciasto wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 190°C (dół+termoobieg) i pieczemy 60min (od połowy najlepiej obserwować czy wierzch się za bardzo nie rumieni i w razie potrzeby przykryć do papierem do pieczenia), a następnie pozostawiamy w piekarniku na przynajmniej 15-30min uchylając drzwiczki. Wyciągamy ciasto z piekarnika i pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia, żeby masa całkowicie stężała (najlepiej żeby “odstał” całą noc).

Można oczywiście dodatkowo przygotować polewę czekoladową, ja jednak – kierując się również Waszymi sugestiami – odpuściłam sobie to tym razem.

WERSJA PRZEPISU GOTOWA DO DRUKU: KLIK.

*będąc w Carrefourze przejrzałam szybko składy wszystkich dostępnych serów w wiaderku (było ich ok. 8-10) i tylko dwa poniższe miały skład ograniczający się do mleka/śmietanki i kultur bakterii (wybrałam nieco tańszy i mniej kaloryczny serek Jana, chociaż zazwyczaj wybór padał na Mój Ulubiony). We wszystkich pozostałych składy były dużo dłuższe i zawierały m.in. cukier, barwniki, skrobię a nawet olej roślinny.

lekki seromak

Kaloryczność w 100g i BTW twarogu Jana: 117kcal i 10/6,5/4,7 (cena ok. 11zł/kg) a Mojego Ulubionego: 273kcal i 6/26/3,7 (cena ok. 15zł/kg).

Podziel się:
Dodano: 04-12-2017
  • Adrianna

    Ser “Jana” wcale nie jest taki dobry niestety :( polecam zajrzeć do notki o twarogach sernikowych na stronę moje wypieki :) Wieluń jednak jest mistrzem świata, chyba nie ma sera, który by mi bardziej smakował! ściskam <3

    • dziewczynainformatyka

      na moich wypiekach dostał niska ocenę jedynie za to, że trzeba było go odsączyć przed użyciem i przez to w rzeczywistości było w wiaderku dużo mniej niż 1kg samego twarogu…. u mnie jednak nie było w ogóle tego problemu!!! nic się nie oddzieliło, konsystencją przypominał Mój Ulubiony właśnie (jedynie w smaku nieco bardziej kwaśny, ale mi to nie przeszkadza) i od razu z wiaderka wylądował w mikserze :)) także może to kwestia trafionego egzemplarza, jak bywa z wieloma produktami ;)

      • Adrianna

        absolutnie się nie spieram, faktycznie prawdopodobnie lepiej trafiłaś :) ale z własnego doświadczenia wiem, że serniki na tych serach z lepszą oceną wychodzą mi inaczej, są bardziej treściwe, zwłaszcza kiedy się zrobi dwa razy ten sam przepis na różnych serach, może źle trafiałam, szkoda, że do pudełka nie da się zajrzeć przed kupnem :D

        • dziewczynainformatyka

          dla mnie też Mój Ulubiony to zawsze pewniak – nigdy mnie nie zawiódł! :)) ale niektórzy szukają tańszego zamiennika więc postanowiłam sprawdzić na sobie coś tańszego, ale tez z dobrym składem i jestem zadowolona z efektu.

          • Adrianna

            polecam też Piątnicę, chociaż jest ciężko dostępna, jedynie w okresie świątecznym w Biedronce ją znajduję :) miłego dnia i wesołych Mikołajek ;*

  • Pingback: Sernikobrownie (bez glutenu, bez laktozy, bez cukru) – tofurnik na fasolowym spodzie | Odżywianie | Dziewczyna Informatyka

  • Barbara Grochowska

    Czy mak odsączamy z mleka przed zblendowaniem?

    • dziewczynainformatyka

      nie