To ciasto powstało w trakcie jego robienia. Miało być nie tylko sposobem na zaspokojenie ochoty na coś słodkiego, ale i metodą na opróżnienie szafki z kilku napoczętych (i już kończących się) produktów. Finalnie okazało się być naprawdę pyszne. Wilgotne, słodkie i z fajną kokosową nutą. Polewa z rozpuszczonej czekolady bez cukru dopełniła całość.
Składniki:
- 2 szklanki płatków owsianych (część zmieliłam)
- szklanka mąki (dałam 1:1 kokosową i żytnią)
- szklanka dowolnego mleka
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek lub innego tłuszczu roślinnego
- 3 łyżki syropu daktylowego
- jajko
- proszek d/p
- cynamon
- 2 jabłka lub brzoskwinie
Jabłka kroimy w małą kostkę i mieszamy z resztą składników. Gotowe ciasto przekładamy do silikonowej formy (zwykłą posmarować np. masłem i wyłożyć papierem do pieczenia) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C na pół godziny. Po upieczeniu studzimy (najlepiej zrobić to na kratce. Po ostudzeniu zrobiłam polewę z rozpuszczonej w kąpieli wodnej czekolady bez cukru i posypałam wiórkami kokosowymi.
Ciasto można też rozłożyć do mniejszych foremek, dzięki czemu od razu po upieczeniu będziemy mieć gotowe babeczki, które świetnie sprawdzą się np. na II śniadanie.