Kopiec kreta to jedno z ciast, które kojarzę z dzieciństwa. Robiłam je często z Mamą, oczywiście na bazie mąki pszennej i cukru. Było pyszne! Można je jednak przygotować w lżejszej formie, zachowując ciekawą formę ciasta i jego unikalny smak, będący połączeniem czekoladowego ciasta, bananów i puszystego kremu z kawałkami gorzkiej czekolady.
Składniki (tortownica o śr. 20cm):
ciasto
- 4 jajka
- 100g ksylitolu zmielonego na puder
- 100g mąki jaglanej, ryżowej lub kukurydzianej
- 2 czubate łyżki kakao
krem
- stała część mleczka kokosowego (puszka 400ml)
- 2 czubate łyżki ricotty (można pominąć)
- 2 łyżki ksylitolu zmielonego na puder
- 6 kostek gorzkiej czekolady
- aromat waniliowy lub ziarenka z laski wanilii
dodatkowo
- 1,5 banana
Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy z odrobiną soli na sztywną pianę. Dodajemy pozostałe składniki i całość delikatnie mieszamy do połączenia składników. Masę wylewamy do tortownicy wyłożonej na dnie papierem do pieczenia i wysmarowanej cienki tłuszczem. stawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C (termoobieg) i pieczemy 30 minut. Po upieczeniu odstawiamy do całkowitego ostygnięcie, a następnie odkrawamy wierzch i usuwamy trochę ciasta ze środka, pozostawiając wyższe brzegi. Pozostałe ciasto kruszymy na drobniejsze kawałki i odstawiamy w miseczce.
Czekoladę drobno siekamy. Mleczko kokosowe ubijamy z ksylitolem na bitą śmietanę. Dodajemy pozostałe składniki i całość delikatnie mieszamy. Na przygotowanym wcześniej biszkopcie układamy banany przekrojone na pół lub pokrojone w plasterki, na wierzch wykładamy przygotowany krem (ja formuję go zawsze w kopiec zamiast równo rozsmarowywać) i całość posypujemy wcześniej przygotowanymi okruchami, dociskając okruszki do kremu żeby się przykleiły. Odstawiamy do lodówki do czasu podania.