Przyznam się Wam, że ostatnie tygodnie w mojej kuchni było naprawdę niewiele nowości, raczej dominowała rutyna i szybkie, proste posiłki, których przygotowanie zajmuje dosłownie kilka chwil. Lato jednak rozgościło się na dobre, a wraz z nim powoli (odpukać!) wraca mi kreatywność i chęć eksperymentowania. Dzisiaj postanowiłam to wykorzystać o przygotować pyszne batoniki daktylowo-owsiane. O tyle proste, że nie wymagają pieczenia :)
Składniki (10-12 batoników):
- 120g suszonych daktyli bez pestek
- 100g płatków owsianych
- 6 suszonych śliwek
- 2 łyżki dowolnego masła orzechowego
- po 2 łyżki: nasion chia, słonecznika, siemienia lnianego
- 2 łyżki dowolnych liofilizowanych owoców (można pominąć lub zastąpić posiekanymi orzechami)
Daktyle i śliwki zalewamy w miseczce gorącą wodą, odstawiamy na pół godziny, a następnie odcedzamy. Odsączone daktyle i śliwki blendujemy z masłem orzechowym i mieszamy z pozostałymi składnikami (płatki owsiane można trochę rozdrobnić – wedle uznania). Gotową masę przekładamy na dużą blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub folią spożywczą, ugniatamy na grubość ok. 2-3cm i formujemy kwadrat lub prostokąt. Gotową masę wkładamy do lodówki za 2-3 godziny aż masa “stężeje”, a następnie kroimy całość na mniejsze batoniki. Gotowe batoniki przechowujemy w lodówce.
Batoniki można urozmaicać wg własnego uznania – np. dodając do nich wiórki kokosowe lub polewając wierzch rozpuszczoną gorzką czekoladą.