Po ostatnich kilku dniach mojego kuchennego lenistwa – lub jak ja to nazywam wczasów od gotowania – wracam do pichcenia z nową energią. I tak też wczoraj na śniadanie zrobiłam pyszny, mocno czekoladowy budyń jaglany (przepis pojawi się niebawem), a dzisiaj na talerzu bananowy budyń jaglany. Budyń jaglany to w ogóle świetny sposób dla wszystkich, którym nie odpowiada konsystencja ugotowanej kaszy a chcą włączyć ją do swojego codziennego menu ze względu na jej właściwości. W formie budyniu zje ją nawet największy niejadek! Dodatkowo dzięki bananowi nie ma potrzeby dosładzania :)
Składniki (2 porcje):
- 90g kaszy jaglanej
- 2 niepełne szklanki płynu (u mnie 300ml mleka i 150ml wody)
- łyżeczka masła klarowanego (można dać olej kokosowy lub po prostu pominąć)
- duży, dojrzały banan
Kaszę przepłukujemy, zalewamy płynem i na małym ogniu gotujemy z masłem aż kasza zmięknie i wchłonie większość płynu (zajmuje to ok 15-20min). Dodajemy pokrojonego banana i całość blendujemy na wysokich obrotach (najlepiej się to robi w blenderze kielichowy, ale ręczny też sobie poradzi bez problemu).
Pingback: Czekoladowy budyń jaglany z daktylami | Odżywianie | Dziewczyna Informatyka