Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

Be Organic masło do ciała szałwia i miłorząb japoński do suchej skóry

BeOrganic maslo do ciala

Pisząc tego posta uświadomiłam sobie, że ostatni post na blogu dodałam nieco ponad miesiąc temu! To pierwsza (i mam nadzieję, że ostatnia) tak długa przerwa, która spowodowana była kilkoma czynnikami, w tym przede wszystkim nową pracą, która pochłania sporo mojego, dotąd wolnego, czasu. Tak czy siak cieszę się, że wracam do Was i to recenzją tak fajnego produktu. Już jakiś czas go stosuję i wreszcie mogę podzielić się z Wami swoją opinią, tym bardziej, że na pewno zagości u mnie na dłużej.

Sceptycznie podchodzę do balsamów i maseł do ciała, tym bardziej do tych nieco droższych z dopiskiem naturalne. Na masło Be Organic zdecydowałam się tylko dlatego, że poleciła mi je znajoma i (no musiałam sprawdzić, bo nie byłabym sobą) miało sporo pozytywnych opinii. Ostatecznie postanowiłam zaryzykować i nie żałuję tej decyzji!

Zobaczmy najpierw co obiecują nam producenci (i tu na wstępie kolejna zaleta masła – to produkt polskiej firmy): Do wszystkich rodzajów skóry, w szczególności do skóry suchej, wystawionej na działanie zimna, wiatru i promieni słonecznych. (…) intensywnie nawilża i pobudza mikrokrążenie, dając efekt jedwabistej miękkości i blasku. Naturalnie wspiera regenerację tkanek i chroni je przed działaniem wolnych rodników, pozwalając zachować energię i witalność. Dzięki gładkiej konsystencji doskonale się wchłania, pozostawiając uczucie przyjemnego nawilżenia i relaksujący aromat - czyli teoretycznie coś dla mnie.

Chyba pierwszy raz mogę powiedzieć, że odczuwam wszystko to, co zapewnia producent. Skóra jest intensywnie nawilżona przez długi czas bez efekty tłustej warstwy na skórze (masło wchłania się ekspresowo). Ponadto jest miękka i aksamitna, dużo wolniej się przesusza. Masło nie podrażnia mojej wrażliwej skóry, a dodatkowo chroni ją przed drobnymi uszkodzeniami i działaniem czynników zewnętrznych takich jak np. wiatr.

Jeżeli chodzi o skład to na pierwszych miejscach w składzie znajdziemy wodę i olej roślinny, nieco dalej w składzie znajdziemy m.in. masło shea, olej ze słodkich migdałów oraz ekstrakt z miłorzębu japońskiego i szałwii. Próżno szukać w składzie parabenów, sylikonów czy parafiny. Prawie 98% masła stanowią naturalne, przyjazne dla skóry, składniki. Ma to oczywiście swoje odbicie w cenie (53zł za 200ml), ale zapewniam, że produkt jest wart swojej ceny, tym bardziej że jest bardzo wydajny i starcza na długo.

Na koniec muszę wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy, która dla mnie jest bardzo ważna i za którą doceniam firmę Be Organic. Ich produkty pakowane są w ładne opakowania wykonane z tworzywa odzyskanego podczas procesu recyklingu. I do tego w każdym opakowaniu znajdziecie małą, uroczą saszetkę z nasionami ziół do zasadzenia we własnym ogródku lub małej doniczce. Mi trafiła się szałwia, z czego bardzo się cieszę.

BeOrganic maslo do ciala

Krótko podsumowując, szczerze polecam ten balsam osobom, które tak jak ja borykają się z bardzo suchą i wrażliwą skórą. Jeśli wciąż nie trafiłaś na balsam, który ukoi twoją skórę i nawilży ją na długi czas to spróbuj masła z miłorzębem japońskim i szałwią. Może i jest nieco droższe niż drogeryjne balsamy znanych marek, ale to produkt apteczny produkowany z naturalnych produktów wysokiej jakości, za które Twoja skóra na pewno odwdzięczy Ci się aksamitną gładkością i blaskiem.

Jeśli chcesz poznać również inne produkty (do ciała, twarzy i włosów) polskiej marki Be Organic to zajrzyj jeszcze dziś na ich stronę internetową oraz na profil na Facebooku.

Podziel się:
Dodano: 31-08-2015