Włosy to bez wątpienia jeden z najbardziej kobiecych atrybutów. Dzięki nim czujemy się atrakcyjnie i kobieco, a mężczyźni zwracają na nas uwagę. Pod warunkiem oczywiście, że nasze włosy są zdrowe, zadbane i błyszczące. Ja ze swoimi miałam kiedyś duży problem, były szorstkie, rozdwajały się, wypadały i generalnie bardziej przypominały siano niż włosy… Krokiem milowym w poprawie stanu moich włosów okazało się zdiagnozowanie niedoczynności tarczycy i rozpoczęcie leczenia.
Teraz włosy są w znacznie lepszym stanie, ale i tak wymagają intensywnej pielęgnacji. Postanowiłam więc regularnie o nie dbać. Nie jestem w tym postanowieniu sama, co mnie ogromnie cieszy. Jeśli i Ty chcesz dołączyć do akcji-regeneracji to zapraszam, im więcej nas tym większa motywacja i więcej pomysłów na skuteczną pielęgnację.
Moja pielęgnacja złożona jest z dwóch elementów. Pierwszym z nich jest olejowanie. Olejować włosy można praktycznie każdym olejem (zarówno tymi kosmetycznymi, jak i tymi kupionymi na dziale z olejami spożywczymi). Ja dla siebie wybrałam połączenie, na które moje włosy najlepiej reagują. Do szklanej miseczki dodaję kopiastą łyżeczkę oleju kokosowego i wstawiam do mikrofali na 20 sekund. Gdy olej się rozpuści, dodaję łyżeczkę olejku arganowego i 2 łyżeczki odżywki do włosów, która ułatwia rozprowadzanie olejów na włosach. Zawartość miseczki mieszam i partiami rozprowadzam na włosach. Gdy pokryję całe włosy, zakładam na głowę czepek i tak idę spać.
Jeśli nie ma się czasu na mycie włosów rano, olej można nakładać również w dzień, trzymając olej na włosach przez 2-3 godziny. Po nałożeniu czepka (ja swój kupiłam za 4zł w Hebe) możecie owinąć głowę ręcznikiem. Ciepło wytworzone pod czepkiem otwiera łuski włosa, dzięki czemu wgłąb włosa wnika więcej cennych substancji odżywczych.
Drugim elementem mojej pielęgnacji jest odżywianie włosów od wewnątrz. Wprawdzie nie stosuję jakieś szczególnej suplementacji typu SkrzypoVita itd., ale biorę Omega-3. Kwasy tłuszczowe omega-3 są elementem budulcowym, mającym znaczący wpływ na prawidłową budowę mieszka i łodygi włosa. Omega-3 przyjmuję już od 2 miesięcy i zauważyłam znaczną poprawę kondycji moich włosów.
Kupiłam też herbatkę ze skrzypu i herbatkę z pokrzywy, które włączyłam do mojej codziennej pielęgnacji. Codziennie zaparzam w jednym kubku saszetkę skrzypu i saszetkę pokrzywy, zalewam wrzątkiem, przykrywam talerzykiem i zaparzam przez ok. 15 minut. Tak przygotowany napar wypijam codziennie dla polepszenia efektów olejowania.
Jak widzicie plan jest konkretny, ale wcale nie jest przesadzony. Mam nadzieję, że regularne stosowanie się do ustalonych zasad pielęgnacji sprawi, że moje włosy za kilka miesięcy będę mocniejsze i bardziej odżywione. Chcę, żeby były długie, błyszczące i przede wszystkim zdrowe.
A Wy jak dbacie o swoje włosy? Zapraszam do dołączenia do akcji-regeneracji :)