Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

Mata gimnastyczna SISSEL Gym Mat

SISSEL gym mat

Jakiś czas temu w mojej domowej siłowni pojawiła się nowa mata gimnastyczna. To już moja czwarta, może piąta, mata. Poprzednie nie w pełni mi odpowiadały albo po prostu nie wytrzymywały intensywnych treningów. Postanowiłam więc wspiąć się na nieco wyższą półkę cenową i sięgnąć po znacznie droższą matę, licząc że tym razem się nie zawiodę. I jak narazie wszystko wskazuje na to, że trafiłam wreszcie na matę, która posłuży mi długo i co do której nie będę mieć żadnych zastrzeżeń (a przynajmniej mam taką nadzieję, bo już mam dość kruszących się, cienkich i śliskich mat).

Ogromną zaletą maty jest dla mnie jej grubość. Mata ma aż 1,5cm grubości dzięki czemu nawet ćwiczenia w leżeniu na brzuchu są dla mnie przyjemnością (do tej pory zawsze miałam duży problem z notorycznym wbijaniem się kości biodrowych w podłogę). Dodatkowo, stawiając na macie gołą stopę czuć jej mięsistość i to, że idealnie odkształca się pod wpływem nacisku, dopasowując się do stopy i zapewniając stabilność podczas każdego treningu. Mata również świetnie amortyzuje wszelkiego rodzaju wysoki, czy nawet uderzenia. Można też na niej śmiało ćwiczyć stanie na głowie :D

SISSEL gym mat

Mata SISSEL jest też bardzo długa! Ma 180cm, czyli znacznie więcej niż większość mat dostępnych w sklepach sportowych. Bez względu na wykonywane przeze mnie ćwiczenie zarówno ręce, jak i nogi, zawsze znajdują podparcie na macie. Do tej pory każda mata była dla mnie za krótka, co sprawiało, ze wykonywanie pewnych ćwiczeń było problematyczne lub wręcz niekomfortowe. Długość maty SISSEL sprawia, że jest ona dla mnie wprost idealna i świetnie sprawdzi się również u wysokich osób.

Kolejną kluczową kwestią jest dla mnie powierzchnia antypoślizgowa maty. Dbając o technikę chcę czuć się podczas treningu stabilnie i pewnie. Jeżeli mata jest śliska to jest u mnie od razu skreślona. Ćwicząc statycznie (pilates, stretching itd.) na macie SISSEL zawsze mam pewność, że każdy mój ruch jest dokładny i stabilny. Z kolei podczas intensywniejszych ćwiczeń, a zwłaszcza treningu cardio, nie obawiam się o to, że się poślizgnę lub nabawię kontuzji, bo nawet gdy jestem mocno spocona ani moje dłonie, ani stopy nie ślizgają się po macie.

Mata jest uniwersalna, a więc nadaje się zarówno do statycznych ćwiczeń, jak i bardziej dynamicznych. Ze względu na jej miękkość i wyjątkową elastyczność szybko dostosowuje się do ciała podczas treningu, zapewniając komfort. Zawsze przechowuję matę zwiniętą i to, co zawsze sprawiało mi problem to wywijające się końcówki maty. Tutaj nie ma tego problemu, ponieważ mata jest bardzo elastyczna i za każdym razem szybko się prostuje, zapewniając pełen komfort treningu. Zaokrąglone brzegi sprawiają dodatkowo, że mata nie strzępi się na rogach, co wpływa na jej trwałość i wytrzymałość.

SISEL gym mat

Na koniec muszę wspomnieć o tym, o co większość Was na pewno by spytała – o cenie. Mata nie zależy do najtańszych, kosztuje obecnie 255zł. Domyślam się, że dla wielu z Was (dla mnie również) jest to wysoka kwota, ale uważam, że mata SISSEL jest naprawdę warta swojej ceny. Miałam do tej pory już kilka mat, zarówno tych tanich, jak i nieco droższych, ale z każdą miałam podobny problem – albo w ogóle nie nadawała się do treningów, albo po krótkim czasie zaczynała się kruszyć. Tym sposobem na pewno wydałam do tej pory na maty sportowe więcej niż kosztuje mata SISSEL. Jaki z tego morał? Czasem warto zainwestować w coś więcej pieniędzy i cieszyć się jakością i trwałością danego produktu przez długi, długi czas. Tak jest właśnie w przypadku tej maty.

Matę możecie kupić TUTAJ. Dostępna jest w trzech kolorach do wyboru: czerwonym, niebieskim i czarnym. Mata posiada 2-letnią gwarancję.

Podziel się:
Dodano: 10-04-2016