Podobno redukcja to taki czas, kiedy je się w kółko ryż, kurczaka i brokuły. Podobno nie ma mowy wtedy o słodkich deserach, a tym bardziej ciastach. Ciekawe, kto wymyśla te wszystkie bzdury?! Pewnie Ci, którym brak wyobraźni do wymyślania nowych, ciekawych przepisów. Dla takich właśnie osób mam dziś przepis na lekki, redukcyjny sernik z nutą kakao i dużą ilością białka. I niech mi nikt już nie mówi, że redukcja jest nudna!
Składniki (mała tortownica):
- 4 jajka
- 500g chudego twarogu
- 2 dojrzałe banany
- 70g odżywki białkowej (użyłam truskawkowej KULTURYSTA.COM 100% Whey)
- 15g naturalnego kakao
- 2 łyżki mleka
Jajka wbijamy całe do miski i ubijamy chwilę mikserem. Nie przestając miksować dodajemy odżywkę, pokrojone w plasterki banany i twaróg. Miksujemy do uzyskania, mniej lub bardziej (wg upodobań), gładkiej konsystencji. 2/3 masy przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Do pozostałej masy dodajemy kakao i mleko, mieszamy do połączenia składników i wylewamy do formy na wierzch jasnego ciasta. Pieczemy godzinę w 170°C. Przed podaniem studzimy sernik (najlepiej, żeby odstał przynajmniej kilka godzin, żeby całkowicie ostygł).
Cały sernik ma 1377kcal / 216 B / 26,7 T / 72,7 W
Polecam jedzenie sernika z moją ulubioną polewą czekoladową (15g czekoladowej odżywki białkowej, 5g naturalnego kakao i 7 łyżek zimnej wody) i plasterkami banana.