Masło orzechowe to zdecydowanie moje ulubione źródło tłuszczy w diecie. Jeszcze pół roku temu potrafiłam je wyjadać łyżkami do tego stopnia, że na drugi dzień od kupna słoik był już pusty. Redukcja nauczyła mnie jednak jedzenia mojego ukochanego masła orzechowego małymi porcjami, zgodnymi z moim zapotrzebowaniem na makroskładniki. Mimo ograniczeń moja miłość do masła orzechowego wcale nie zmalała, a wręcz przeciwnie! Z utęsknieniem czekam na chwile, kiedy pojawi się na moim talerzu.
Ostatnio zdecydowałam się na wypróbowanie masła orzechowego firmy MyProtein, ze względu na to, że firma ta ma od niedawna również polską stronę, co znacząco ułatwia zakupy ich produktów. Dodatkowo skusiłam się za coś, co od dawna mnie kusiło – masło migdałowe. Wiem, że sporo osób waha się czy warto zainwestować w te produkty (ich cena to jednak ok. 70zł), dlatego postanowiłam podzielić się z Wami swoją opinią.
Jeśli chodzi o masło migdałowe to można je określić jednym słowem – petarda!! To była miłość od pierwszej łyżeczki. Masło jest niezwykle aromatyczne, cudownie chrupiące, a jednocześnie przyjemnie kremowe (wzięłam wersję crunchy z kawałkami migdałów). W składzie oczywiście 100% migdałów, co jest ogromnym plusem tego produktu. Jeśli nie potraficie przestać na jednej łyżce to ostrzegam, że to masło to prawdziwe wyzwanie. Niesamowicie wciąga, a dodatkowo jest go aż kilogram w opakowaniu!
Wartość odżywcza w 100g: 650kcal / 25,4B / 55,8T / 6,5W
Mało orzechowe nieco mniej przypadło mi do gustu. W porównaniu do mojego ulubionego masła Marks&Spencer lub tego z Lidla, smak orzechów jest znacznie bardziej wyczuwalny. Nie potrafię do końca tego określić, ale brakuje mi tego słodko-słonego posmaku, którego brak w przypadku masła MyProtein wynika z tego, że w składzie nie znajdziemy nic oprócz orzechów arachidowych. Skład jest jak najbardziej na plus, ale nie ukrywam, że smak jest dla mnie równie ważny. Mimo wszystko do owsianki, omleta czy wypieków sprawdza się świetnie. Również wzięłam wersję crunchy.
Wartość odżywcza w 100g: 579kcal / 29,6B / 46T / 11,6W
Masło migdałowe ogromnie Wam polecam, bo jest po prostu rewelacyjne! Na pewno, gdyby nie cena, to było by na stałe w mojej kuchni, bo stanowi dla mnie idealne źródło zdrowych tłuszczy, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Jeśli chodzi o masło orzechowego to tu akurat wolę to, które używałam do tej pory (mimo, że skład orzechów to ok. 93-94%), bo wolę nieco bardziej kremowy smak.
Pingback: Impact Whey Protein (krem truskawkowy) | Odżywianie | Dziewczyna Informatyka