Muszę przyznać, że o ile od samego początku ciąży kompletnie odrzuciło mnie od słodkości na rzecz wszystkiego co słone i wytrawne, tak nie mam wcale ochoty na jedzenie mięsa (poza pojedynczymi przypadkami, gdzie mój organizm domagał się wręcz mięsa). Dlatego też ostatnio w naszej kuchni pojawia się wiele bezmięsnych potraw, na które przepis mogę Wam podać z czystym sumieniem, bo są pyszne! Dzisiaj polecam Wam kotleciki ziemniaczane – pyszne zarówno z sosem, jak i bez dodatków.
Składniki (12szt.):
- 1,5kg ziemniaków
- szklanka mąki (ryżowa, pszenna lub inna dobrze wiążąca)
- 1 zeszklona cebula pokrojona w kostkę
- pół pęczka posiekanej zielonej pietruszki
- jajko
- przyprawy (u mnie: sól, pieprz, lubczyk, słodka papryka i obowiązkowo curry)
Ziemniaki obieramy, gotujemy, a następnie odstawiamy do całkowitego ostudzenia i przepuszczamy przez praskę (można też je drobno ugnieść tłuczkiem do ziemniaków). Ziemniaki mieszamy z pozostałymi składnikami, potem formujemy kotlety i smażymy na rozgrzanym tłuszczu (u mnie miks masła i oleju ryżowego) do złotobrązowego koloru.
Kotlety najlepiej wg mnie smakują z sosem grzybowym, ale pasować będzie też do nich np. sos koperkowy lub po prostu gęsty jogurt.