Kasza jaglana jest niezwykle wartościowym produktem, jednak sporo osób nie ma na nią pomysłu, przez co kasza nie pojawia się często (lub w ogóle się nie pojawia) w ich codziennym menu. Tymczasem jest ona świetną bazą do wielu deserów – budyniów, ciast i innych słodkich smakołyków. Dzisiaj mam dla Was przepis zainspirowany jedną z propozycji Joasi (Trenerka Zdrowej Diety), która jest skarbnicą wiedzy o zdrowym odżywianiu. Jaglane tiramisu bez jajek skradnie Wasze serca i podniebienia!
Składniki (3 porcje):
ciemna masa
- 150g kaszy jaglanej
- 2 czubate łyżeczki kawy rozpuszczalnej (u mnie Inka)
- 2 czubate łyżeczki kakao
- łyżka ksylitolu
- szklanka mleka i szklanka wody (można dać tylko mleko lub tylko wodę) do gotowania kaszy
jasna masa
- 250g chudego twarogu
- 200g jogurtu lub serka homogenizowanego
- 2 łyżeczki żelatyny + niewielka ilośc wody do rozpuszczenia
- miarka białka waniliowego lub śmietankowego (można pominąć, wtedy należy dodać jakiś słodzik lub część jogurtu zamienić na serek homogenizowany waniliowy)
- aromat waniliowy
Kaszę płuczemy i gotujemy na mleku i wodzie (na małym ogniu), dodając pod koniec pozostałe składniki ciemnej masy. Całość blendujemy (można ten krok pominąć) i odstawiamy na chwilę na czas przygotowania jasnej masy. Żelatynę rozpuszczamy i studzimy, a następnie blendujemy z pozostałymi składnikami jasnej amsy. W pucharkach przekładamy na zmianę obie masy, tworząc warstwy. Wierzch można posypać kakao. Tiramisu odstawić na noc (a przynajmniej na kilka godzin) do lodówki (można je jeść na „świeżo”, wtedy można pominąć żelatynę).