Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

Pod lupą: Coca-cola Life ze stewią

colalife2

Gdy Coca-cola ze stewią pojawiła się na rynku (głównie zagranicznym, u nas wciąż trudno ją dostać) zaczęły się pojawiać artykuły, których nagłówki krzyczały nareszcie dbają o zdrowie klienta, czas na zmiany, stewia zamiast cukru… Mam wrażenie, że mało kto w ogóle zerknął na skład tego napoju. Producenci Coca-colili stworzyli piękne złudzenie, ale wystarczy spojrzeć na skład napoju, żeby wyjąć butelkę napoju z koszyka i odłożyć ją z powrotem na półkę. Siłą reklamy jest ogromna, szkoda że tak wiele osób jej ulega.

Na etykiecie próżno szukać zwrotu słodzona stewią. Znajdziecie tam za to stwierdzenie słodzona cukrem i stewią (!). I tu już powinna się Wam zapalić czerwona lampka. Biały cukier, którego ilość miała zostać znacząco ograniczona, cały czas jest głównym składnikiem słodzącym! Co więcej, znajduje się na drugim miejscu w składzie (podobnie jak w zwykłej coli)! A co ze stewią? Znajdziecie ją na etykiecie – na jakże zaszczytnym ostatnim miejscu w składzie…

colafilfaVSnormalna

Po porównaniu składów normalnej Coca-coli i Coca-coli Life widać, że skład obu napojów jest niemalże identyczny. W Coli-life na końcu składu pojawiły się glikozydy stewiolowe, które częściowo zastąpiły cukier. Ilość węglowodanów w 100ml napoju zmniejszyła się tym samym z 10,6g do 6,7g, Coca-cola ze stewią ma też mniej kalorii. Mimo to powinniśmy wciąż trzymać się z dala od tego typu napojów, bo to wciąż prawie półtorej łyżeczki cukry na każde 100ml napoju!! Wypijając jedną szklankę (mało kto kończy przecież na łyku), dostarczamy naszemu organizmowi ponad 3 łyżeczki białego cukru!

Reklamy mają to do siebie, że mamią klientów pięknymi słowami i kolorowymi obrazkami. Większość osób bez zastanowienia ulega producentom zachwalającym swój produkt. Warto jednak w tym marketingowym amoku zatrzymać się na chwilę, spojrzeć na skład reklamowanego (cud)produktu i zastanowić się czy warto włożyć go do swojego koszyka.

Podziel się:
Dodano: 15-02-2015
W kategorii: Odżywianie
Tagi: , ,
  • Weronika

    Ah ten marketing, a konsumenci jak zwykle oszukani ;d zapraszam na https://healthytimee.wordpress.com/ :)

  • Małgosia

    Masz, rację to jest naciąganie. Ale dobrze, że sam koncern Coca Coli próbuje robić coś, żeby zmniejszać kaloryczność zdrowymi sposobami, a nie np. aspartamem. Dzięki ich reklamom, coraz więcej mówi się też o stewii, a to świetny zamiennik cukru. Ja sama słodzę już tylko stewią, albo w płynie, albo w kryształkach. A z węglowodanami trzeba pamiętać, że jest tak, że glikozydy stewiolowe nie są przyswajalne przez organizm, więc mimo, że sa podawane w gramach spożycia, to się nie trafiają do krwi.

  • PrawieDobrze

    Malutki kroczek w dobrym kierunku. Tylko po jakie grzyby dodali tam cukier ?! Mogli całość posłodzić stewią i byłoby super.

  • Pingback: Stewia – zdrowy zamiennik cukru | Odżywianie | Dziewczyna Informatyka

  • Arkadiusz

    ale jest Coca-Cola niebieska, Zevia, słodzona tylko stewią, jest droższa od zielonej Coca-coli, nie ma tam cukru i można ją pić bezkarnie, w innych smakach też jest ten napój

    ale jest Coca-Cola niebieska, Zevia, słodzona tylko stewią, jest droższa od zielonej Coca-coli, nie ma tam cukru i można ją pić bezkarnie, w innych smakach też jest ten napój