Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

Bułeczki maślane

buleczki maslane z kruszonka

Wczoraj miałam ochotę na upieczenie czegoś słodkiego, co nie będzie typowym ciastem. I tak powstały te mocno eksperymentalne – ale bardzo smaczne – maślane bułeczki, do których zrobienia użyłam mąki pszennej wymieszanej z jaglaną, a dodatkowo zamiast zwykłego (krowiego) mleka użyłam domowego kokosowego. Na wierzchu znalazła się natomiast cynamonowa kruszonka, która dopełniła całości. Bułeczki nie są bardzo słodkie (jeśli pominiecie kruszonkę to tym bardziej), ale mi na takim efekcie właśnie zależało. Jeśli jednak macie ochotę na coś co bardziej przypomina w smaku typową drożdżówkę to dodajcie więcej cukru. Możecie tez nadziać bułeczki przed upieczeniem :)

Składniki (12 średnich bułeczek):
bułeczki
- 4 szklanki mąki pszennej*
- szklanka lekko ciepłego mleka (dałam domowe kokosowe)
- 100g rozpuszczonego i ostudzonego masła
- 25g świeżych drożdży
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru (dałam brązowy)
- szczypta soli
cynamonowa kruszonka – można pominąć
- 50g zimnego masła
- 80g mąki
- 50g cukru (dałam brązowy)
- cynamon

Drożdże mieszamy w miseczce z połową cukru, 2 łyżkami mąki pszennej i kilkoma łyżkami mleka (do uzyskania konsystencji gęstej śmietany), a następnie odstawiamy na 15min w ciepłe miejsce. Pozostałe składniki łączymy ze sobą w dużej misce, dodajemy zaczyn drożdżowy (powinien wyraźnie zwiększyć swoją objętość i mieć bąbelki) – początkowo mieszamy wszystko widelcem, potem zagniatamy energicznie ciasto dłońmi podsypując w razie potrzeby mąką do momentu aż zacznie odchodzić od rąk (można zagniatać je na stolnicy, jest trochę łatwiej). Gdy ciasto będzie elastyczne i gładkie formujemy kulę, którą wkładamy do miski wysypanej mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce (ciasto powinno podwoić swoją objętość).

Gotowe ciasto przekładamy na stolnicę i ponownie energicznie zagniatamy, a następnie dzielimy na pół i każdą połówkę znowu na pół, a następnie powstałe w ten sposób części ciasta dzielimy na trzy kawałki każdą. W ten sposób uzyskujemy 12 kawałków ciasta – każdy z nich formujemy w dłoniach w bułeczkę. Gotowe bułeczki układamy na blaszce wyłożonej papierem w niewielkich odległościach od siebie, przykrywamy ściereczką i odstawiamy ponownie na 15min. W tym czasie przygotowujemy kruszonkę rozcierając wszystkie jej składniki szybko w palcach aż utworzą mniejsze i większe grudki.

Bułeczki smarujemy mlekiem i posypujemy kruszonką (jeśli przygotowuję je bez kruszonki wtedy smaruję je roztrzepanym jajkiem, dzięki czemu ładniej się przyrumienią). Blaszkę wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180℃ (termoobieg). Pieczemy 30min, a następnie odstawiamy na kratce do ostudzenia lub – co bardziej prawdopodobne – zjadamy ciepłe uważając, żeby nie poparzyć sobie zbytnio palców :p

Bułeczki można upiec również w formie osobnych bułeczek – wystarczy ułożyć je na dużej blaszce (z wyposażenia piekarnika) w większych odstępach od siebie. Można też nie dzielić ciasta i całość włożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia (będziecie mieć fajny, maślany chlebek drożdżowy) lub uformować ciasto w chałkę.

*część mąki można zamienić na inną. Wtedy należy obserwować ciasto w trakcie wyrabiania i w razie potrzeby dodać więcej mąki żeby uzyskać odpowiednią konsystencję ciasta. Jeśli połowę mąki pszennej zamieniacie tak jak ja na jaglaną to na pewno konieczne będzie dosypanie jeszcze w trakcie wyrabianie dodatkowej sporej porcji – pół lub nawet całej szklanki – mąki pszennej, ponieważ mąki bezglutenowe są z natury bardziej suche i sypkie, co przełoży się też na czas przez jaki zachowają świeżość (w następnych dniach wystarczy przed jedzeniem odświeżyć je ok. 20s w mikrofali).

WERSJA PRZEPISU GOTOWA DO DRUKU: KLIK.

Podziel się:
Dodano: 06-02-2018