Bardzo lubię chlebek bananowy, jednak zawsze wychodził mi mocno wilgotny (wręcz zakalcowaty). I właściwie pogodziłam się już z tym, jednak gdy podczas naszych ostatni wakacji na Seszelach spróbowałam lokalnego chlebka bananowego (najlepszy jaki kiedykolwiek jadłam!) postanowiłam jeszcze trochę pokombinować z recepturą, żeby uzyskać bardziej puszyste i mniej wilgotne ciasto. I tym sposobem powstał ten przepis na bezglutenowy chlebek bananowy bez dodatku cukru (słodzony dodatkowo daktylami).
Składniki (mała keksówka):
- 3 dojrzałe banany (ok. 300g miąższu)
- 100g migdałów lub mąki migdałowej
- 65g siemienia lnianego
- 60g (1/4 szklanki) płynnego oleju kokosowego
- 50g daktyli + pół szklanki wrzątku do namoczenia
- 40g wiórków kokosowych
- 2 jajka
- szczypta soli i proszku d/p
- po 35g płatków migdałowych i kruszonego ziarna kakaowca (opcjonalnie)
Daktyle zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na 15min. Białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę z odrobiną soli. Migdały mielimy razem z siemieniem i wiórkami na mąkę, a następnie blendujemy ją z bananami, żółtkami, olejem, odcedzonymi wcześniej daktylami, szczyptą soli i proszkiem d/p. Do masy dodajemy pianę z białek, płatki migdałowe i kruszone ziarno kakaowca (możecie dodać inne dodatki – np. orzechy lub suszoną żurawinę) – całość delikatnie mieszamy i przekładamy do keksówki wysmarowanej olejem kokosowym. Można posypać jeszcze po wierzchu migdałami. Foremkę z ciastem wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C (góra-dół) i pieczemy 40min. Po upieczeniu odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
Thermomix: przepis do wykonania w TM.
Pingback: Karnawałowa edycja Health Box | Lifestyle | Dziewczyna Informatyka