Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

Gadżety Młodej Mamy: Korbell – kosz na zużyte pieluchy

korbell kosz na zuzyte pieluchy

Kiedy zaczynałam robić listę wyprawkową znalazł się na niej kosz na zużyte pieluchy. Z czasem jednak, gdy robiłam zakupy część produktów z listy wykreśliłam podejrzewając, że mi się nie przydadzą. Tak było z koszem na pieluchy – uznałam, że skoro do kosza w kuchni mam maksymalnie jakieś 15 kroków to kosz w pokoju Synka będzie zbędny. Gdy jednak, będąc jeszcze w ciąży, odwiedziliśmy znajomych, którzy mają kosz Korbell przekonaliśmy się do niego tak bardzo, że jeszcze tego samego wieczoru po powrocie do domu zamówiliśmy go. I wiecie co? To był naprawdę rewelacyjny zakup!

Kosz nie przypomina taniego, plastikowego kosza na śmieci. Odpowiednio wkomponowany w wystrój pomieszczenia w ogóle nie rzuca się w oczy – jest wykonany z białego plastiku ABS (to trwały i odporny na zapachy materiał) z szarymi elementami. Każdy kosz Korbell (są trzy rodzaje różniące się pojemnością – 9l, 16l i 26l) wygląda dokładnie tak samo. My mamy kosz o pojemności 16l i uważam, że jest to idealna pojemność, dzięki której obecnie wystarczy go opróżnić raz w tygodniu.

Korzystanie z kosza wymaga zaangażowania zaledwie jednej ręki, ponieważ górna klapka otwiera się za pomocą praktycznego pedału umieszczonego w dolnej części kosza. Po otwarciu tej klapki nie czujemy zapachu wyrzuconych wcześniej pieluch ponieważ w koszu znajduje się drugie – ruchome – wieko, które pod naciskiem uchyla się, a po wyrzuceniu pieluchy wraca na swoje miejsce, zapobiegając wydostawaniu się przykrych zapachów. Dodatkowo wewnętrzna klapka posiada funkcję blokady. I faktycznie, nawet w upalne dni w pomieszczeniu nie czuć kompletnie zapachu zużytych pieluch.

kosz na pieluchy korbell

Dość istotny (pod kątem praktyczności zastosowania) jest fakt, że gdy nie będziemy mieli już potrzeby utylizacji dziecięcych pieluch kosz można w łatwy sposób zamienić w tradycyjny pojemnik na śmieci. Wystarczy usunąć ze środka system uszczelniający oraz zacząć używać normalnych worków na śmieci zamiast tych firmy Korbell.

Korzystanie z kosza umożliwiają specjalne wkłady, które w szybki sposób można samemu wymienić. Po otwarciu przednich drzwiczek znajdziemy na nich praktyczny nożyk, który sprawia, że nie trzeba czekać z wyrzuceniem śmieci aż worek w całości się zapełni (jest to szczególnie ważne latem) – można go odciąć i wyrzucić w dowolnym momencie. Wkłady Korbell są bardzo trwałe (żaden się nie przerwał, mimo że czasem były naprawdę wypchane), a dodatkowo wykonano je w 20% z materiałów wtórnie przetworzonych. Ulegają też całkowitej biodegradacji, dzięki czemu cały system uznawany jest jako przyjazny środowisku. Jeden wkład pozwala wg producenta na utylizację ok. 240 pieluch.

Jeśli chodzi o cenę, bo to będzie Was na pewno interesować, to kosz o pojemności 16l kupicie za ok. 110-120zł, pojedynczy wkład za ok. 24zł, natomiast komplet 3 wkładów wymiennych za ok. 60-65zł (warto kupować większą ilość, bardziej się to opłaca).

Choć nie jest to gadżet, bez którego nie można funkcjonować (nasze mamy i babcie jakoś nas wychowały :D, również mnóstwo kobiet obecnie go nie posiada) to jednak ułatwia on bardzo życie. Oszczędza czas potrzebny na wyrzucenie pieluchy i miejsce w koszu kuchennym bądź innym koszu, który posiadacie już w domu. Korzystamy z niego każdego dnia i gdybym miała go kupić jeszcze raz to bym się w ogóle nad tym nie zastanawiała!

Podziel się:
Dodano: 28-06-2018