Dziś króciutko o moich planach biegowych na najbliższe 2 miesiące a co za tym idzie – o planach treningowych na najbliższy czas. Chęć wystartowania w zorganizowanym biegu na 10km wymaga ode mnie pełnej mobilizacji i odpowiedniego przygotowania się. Bo samo wystartowanie to nie wszystko. Zależy mi nie tylko na ukończeniu tego biegu, ale też na osiągnięciu w miarę przyzwoitego (jak na biegacza amatora) czasu.
Najbliższy bieg, w którym chciałabym wystartować odbędzie się 24 maja. Kolejny – 1 czerwca. Trasa obu biegów liczy 10km. Jeden z biegów jest formą akcji charytatywnej, w której biegnąć pomagamy potrzebującej osobie (gdy termin biegu będzie bliższy napiszę więcej na ten temat). To dodatkowo mnie motywuje, żeby wziąć w nim udział.
Jeśli chodzi o przygotowanie do biegów to planuję 2-3 razy w tygodniu biegać na różne dystanse. Na początek będzie to dystans zmienny od 3km do 7km, żeby wyrobić sobie kondycję biegową (w tym roku nie biegałam jeszcze) a potem (na ok.2 tyg przed biegiem) – mam nadzieję – będą to dłuższe dystanse dochodzące do 10km. W pozostałe dni mam zamiar robić takie treningi siłowe i wytrzymałościowe jakie robiłam do tej pory.
Nie ukrywam, że zorganizowany bieg na 10km to dla mnie ogromne wyzwanie. Im bliżej będzie biegu tym większą adrenalinę będę czuła i tym bardziej pewnie będę się bała. Ale postawiłam sobie cel i mam zamiar go zrealizować. Bo to właśnie takie małe, pojedyncze zadania, które sobie stawiamy a potem je realizujemy pokazują jak silni jesteśmy i że możemy więcej niż nam się wydaje. I ja chce sobie właśnie udowodnić, że potrafię :)