Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

Wrocławski Bazar Smakoszy

wroclawskibazarsmakoszy5

Wczoraj pokazywałam Wam produkty, które kupiłam na Wrocławskim Bazarze Smakoszy. Przy okazji obiecałam Wam, że napiszę kilka słów o samej idei jaką jest Wrocławski Bazar Smakoszy, a więc zapraszam do lektury dzisiejszej notki :)

W każdą niedzielę w godzinach 10-16 we Wrocławiu w Browarze Miejskim (ul. Hubska 44) spotkać możecie wielu polskich producentów, którzy sprzedają swoje lokalne, ekologiczne produkty. Wybór jest naprawdę ogromny, znajdziecie tam m.in. dżemy i miody, sery, przepyszne ciasta, przyprawy, warzywa czy domowe pieczywo. Ba, kupicie tam nawet domową śmietanę czy masło! I to nie w jakiś kolorowych opakowaniach, a w plastikowych pojemniczkach lub najzwyklejszych słoikach, jak dla mnie rewelacja!

wroclawskibazarsmakoszy2

Na WBS każdy znajdzie coś dla siebie. Smakosze ceniący sobie orientalne smaki znajdą stoiska z kozimi i pleśniowymi serami, makaronem lub pesto. Ci, którzy cenią sobie tradycyjne, polskie jedzenie, na pewno rozsmakują się w świeżych chlebach z chrupiącą skórką, mięsem z chowy ekologicznego oraz pachnącymi warzywami i owocami.

Dodatkowo, na zewnątrz budynku (bo same stoiska znajdują się w pięknym wnętrzu browaru) ustawione są food tracki, w których można dobrze i zdrowo zjeść. Wczoraj np. miłośnicy zdrowego odżywiania mogli rozsmakować się w pysznych, zielonych koktajlach, czy obłędnej pizzy wypiekanej w piecu znajdującym się w jednej z ciężarówek!

wroclawskibazarsmakoszy1

Muszę przyznać, że przechodząc od stoiska do stoiska byłam coraz bardziej głodna, wszędzie pełno było pysznych, lokalnych produktów, które budziły wielkie zainteresowanie. Gdyby nie ograniczony budżet pewnie wyszłabym stamtąd obładowana torbami, bo znalazłam tam wiele produktów, które znalazłyby zastosowanie w mojej kuchni. Ostatecznie zrobiłam zakupy na trzech stoiskach, ale na pewno wrócę na WBS, chociażby po cudowne, domowe ciasta, które można było dostać w niedzielę na bazarze.

wroclawskibazarsmakoszy4

Co więc kupiłam wczoraj na Wrocławskim Bazarze Smakoszy? Przyprawy bez glutaminianu sodu (do gyrosa, jarzynkę i zmielony ostropest plamisty), gotową mieszankę do wypieku chleba razowego (to w sumie z ciekawości, co do zasady wolę jednak sama piec chleb) oraz – w związku z nadchodzącym jesiennym okresem przeziębieniowym – suszoną aronię i ekologiczny, niskosłodzony dżem z aronii od EkoAr.

wroclawskibazarsmakoszy6

Fajnie, że wciąż jest w Polsce wielu lokalnych producentów, którzy są wierni wieloletnim, rodzinnym tradycjom. Mam tylko nadzieję, że z roku na rok ceny ekologicznych produktów będą spadać, żeby jeszcze więcej osób mogło z nich na co dzień korzystać.

Podziel się:
Dodano: 29-09-2014
  • http://liveinharmonywithyourbody.blogspot.com/ eM

    Same pyszności:DD

  • http://sportos.pl/artykuly/lista blog SportOS.pl

    Można zawsze poznać nowe smaki ;)

  • http://pannapensjonarka.blogspot.com/ Pensjonarka

    super, nie wiedziałam, że takie ciekawostki w naszym mieście się dzieją :) jak ogarnę remont to zajmę się urządzaniem – kuchni też, więc zajrzę :)

  • http://befitandfeelamazing.blogspot.com/ Katrina

    Szkoda, że w moim mieście nie ma takich bazarków. Raz od wielkiego święta organizowane są tzw. kiermasze produktów lokalnych, czy domowych, ale zazwyczaj nie jest to nagłaśniane i w praktyce wychodzi na to, że jeśli przypadkiem nie trafisz to nawet nie będziesz wiedziała, że coś takiego miało miejsce.

    Pozdrawiam (befitandfeelamazing.blogspot.com)