Obiad bez mięsa w 15 minut (makaron z burratą)
Ten makaron jest równie prosty, co smaczny. Jego przygotowanie zajmuje zaledwie kwadrans. Pyszny i aromatyczny – a do tego idealny by zabrać go w pojemniku do pracy. Burrata nadaje mu kremowości i delikatności. To świetna opcja ggy macie niewiele czasu na gotowanie, ale nie tylko – klasyk nad klasykami, który zawsze się sprawdzi. Musicie go spróbować!
Pączki z kremem pistacjowym
Pączki z kremem pistacjowym to istny obłęd! Do tej pory kupowałam je w jednej z kultowych wrocławskich kawiarni. Kosztowały jednak ponad 20zł/szt. W końcu postanowiłam zrobić je sama i przepadłam – wyszły boskie! Musicie ich spróbować. Będą idealną propozycją na nadchodzący Tłusty Czwartek – skradną Wasze serca i podniebienia, gwarantuję! To wariacja na temat klasycznych pączków – nowoczesna, intrygująca i pełna smaku. Na końcu tego wpisu znajdziecie wersję przepisu gotową do druku.
Gofry z masła orzechowego (bez mąki)
Ostatnio kombinuje z masłem orzechowym jak mogę – wiem, że lubicie takie przepisy a ja uwielbiam masło orzechowe także nie będę kłamać – eksperymentuję z nim bardzo chętnie. Dużo ostatnio szukam inspiracji na stronach dotyczących diety ketogenicznej – bo choć sama na niej nie jestem to np desery przygotowane wg jej założeń fajnie się u mnie sprawdzają, bo mają mniej węglowodanów niż inne, nawet te “zdrowsze”, desery. I taką fajną wariacją z masła orzechowego są właśnie te gofry.
Ryż z kalafiora (ryż low carb, keto ryż)
Ryż z kalafiora? Brzmi absurdalnie, wiem, to super patent w nurcie low carb czyli diety niskowęglowodanowej. Stanowi fajny, pożywny dodatek np do dań mięsnych, ale również będzie świetną bazą do sałatek. Jego przygotowanie jest dość proste a efekt naprawdę zaskakujący, musicie koniecznie spróbować!
Organizacja domu przy dwójce dzieci
Dostaję od Was cały czas sporo pytań jak ja to robię, że wszystko ogarniam przy dwójce dzieci – dom posprzątany, obiad ugotowany, ja na spacerze… Na wstępie muszę uczciwie powiedzieć, że wcale tak super wszystkiego nie ogarniam. Aczkolwiek teraz, prawie 4 miesiące po urodzeniu się Hani, myślę, że organizacja domu idzie mi naprawdę nieźle. Oczywiście to, co sprawdza się u nas nie musi sprawdzić się i u Was, niektóre moje sposoby są jednak na tyle uniwersalne, że być może ułatwią życie również Wam.
Dostawka do wózka MR BUGGY
Pewnie pamiętacie jak wiele “rozkmin” miałam na temat spacerów itd z dwójką. Nie chciałam dostawki, ale przyszła pora, żebym znowu to ja odbierała Frania za żłobka a nie mąż (samochodem po pracy) więc jednak trzeba było postawić na jedno z możliwych rozwiązań, bo nie wyobrażam sobie na ten moment nie mieć możliwości „unieruchomienia” Frania w razie potrzeby podczas powrotu do domu i choć docelowo chciałabym żeby chodził całą trasę, to jest na takim etapie rozwoju że ja nie jestem na to gotowa.
Catering dietetyczny we Wrocławiu: Fit Dieta Catering
Nie jest żadną tajemnicą, że najbardziej cenie sobie praktyczne prezenty. Takie, które często można (dosłownie) zużyć lub zjeść, które cieszą i nie zagracają potem przestrzeni bo “nie wiadomo co z tym zrobić, ale przecież nie wyrzucę”. I taki mega praktyczny prezent dostałam na tegoroczny dzień mamy. Catering dietetyczny na 2 tygodnie był strzałem w dziesiątkę! Tym bardziej, że niedługo wcześniej zostałam mamą po raz drugi i nie ogarniałam jeszcze nowej, trudnej (choć jednocześnie pięknej) rzeczywistości.
Zanim znowu zapytasz – trudna droga do macierzyństwa
Kiedy ostatnio napisałam, że bardzo lubię być w ciąży i że w drugiej chcę się tym stanem nacieszyć jeszcze bardziej, bo to już ostatni raz, dostałam sporo komentarzy i wiadomości, żeby “nie mówić hop”, że “ja też tak mówiłam a tu w brzuszku rośnie czwarty maluch”. I pewnie dla wielu z Was nie ma w tym nic dziwnego, sama wiem, że osoby piszące to miały dobre zamiary. Ale myślami momentalnie wracam do czasów, gdy jeszcze nie nosiłam Frania pod sercem i pamiętam jak bolało mnie każde – nawet wypowiedziane w dobrej wierze – “to chyba czas na dzidziusia”…
#rodzęwkoronie – torba do porodu w czasie pandemii
Jeszcze niedawno gdy ktoś pytał mnie o to, co pakuję na porodówkę bez wahania odesłałabym go do tego posta. W krótkim jednak czasie sporo się u nas, a właściwie na całym świecie, zmieniło. Koronawirus codziennie dotyka ogromną ilość osób. Jedni doświadczą go bezpośrednio, inni odczuwając pewne uniedogodnienia w życiu codziennym. Do drugiej grupy należmy zdecydowanie my, ciężarne. Nie tylko musimy przygotować się na poród bez ukochanego partnera, ale musimy zabrać ze sobą do szpitala więcej potrzebnych rzeczy.
X-lander X-fly
Nie zliczę ile razy już próbowałam skończyć ten post. Jeszcze więcej razy pisałam Wam, że post pojawi się “niebawem” a tu wciąż cisza… Zdaję sobie jednak sprawę, że wiele z Was czeka na tę recenzję więc dziś postanowiłam, że to będzie TEN DZIEŃ i tak też się stało, dzięki czemu mogę Was dzisiaj z radością zaprosić na moją krótką, ale konkretną, recenzję tego wózka po ponad 8-9 miesiącach użytkowania. Jeśli szukacie spacerówki, która będzie lekka, zwinna i zajmuje mało miejsca po złożeniu to jest to świetna propozycja :)