Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

Nowy rok i pierwsze (nie takie)małe wyzwanie – styczeń bez cukru, słodyczy i białego pieczywa

noworoczne spotanowienia-nowy start

Nowy rok a wraz z nimi nowe postanowienia… Punkt za punktem wypisane plany, zadania a gdy upływał – grudzień i tak większość z nich była niezrealizowana. Ale nie tym razem! Ten rok będzie inny, już ja się o to postaram! Nie będę ustalała sobie tysiąca celów, które mnie przytłoczą. Będę sobie stawiać na bieżąco małe cele, które pomogą zbliżyć mi się do głównego, życiowego celu – bycia szczęśliwą. To jest dla mnie najważniejsze.

Bycie szczęśliwą to cieszenie się z małych rzecz, spędzanie czasu z bliskimi, nieprzejmowanie się błahostkami, na które nie mam wpływu, akceptacja siebie i wiele, wiele innych rzeczy, które sprawiają, że co dziennie rano wstaję z łóżka z uśmiechem. Taka chcę być – szczęśliwa każdego dnia, tego sobie życzę i do tego będę dążyć.

noworoczne postanowienia- byc szczesliwa

Styczniowe wyzwanie to swojego rodzaju nowy start powrót do ‘starych, dobrych’ nawyków – zbilansowanych posiłków i regularnych ćwiczeń. Ostatnie kilka miesięcy było pod tym względem – delikatnie mówiąc – nieudane. Wpłynęło na to sporo czynników, które wciąż odczuwam, ale z którymi mam zamiar walczyć. Nie chce szukać już wymówek, koniec z tym! pora wziąć się w garść na nowo, by za rok o tej porze stanąć przed lustrem i powiedzieć samej sobie: JESTEM Z SIEBIE DUMNA!

Na początek (narazie na miesiąc) mam zamiar wyeliminować z diety słodycze, cukier (taaak, od jakiegoś czasu znów słodzę herbatę :/) i białe pieczywo. Ostrożna będę również z nabiałem – głównie z powodów zdrowotnych, ale i z innych przyczyn, o których już Wam pisałam (TUTAJ). Zadanie z pozoru proste, ale jak to bywa z takimi postanowieniami – na początku bywa ciężko… Jednak warto, dobrze o tym wiem.

noworoczne-postanowienia - jedz mnie słodyczy

Centymetr jest już wyciągnięty, notes gotowy. Od jutra wracam do gry! Obiecałam sobie i mam zamiar dotrzymać słowa. Najpierw biorę się za spalanie (trochę zaprzepaściłam to co osiągnęłam) a potem wracam do rzeźbienia. Za miesiąc podsumowanie stycznia!

Podziel się:
Dodano: 01-01-2014
W kategorii: Lifestyle
Tagi: ,
  • http://inrudzienkasmind.blogspot.com Agata

    Mam dokładnie takie postanowienia jak TY, być szczesliwa i cieszyc sie zyciem :)) O!
    http://inrudzienkasmind.blogspot.com

    • http://www.dziewczynainformatyka.pl Dziewczyna Informatyka

      Jak człowiek jest szczęśliwy to wszystko inne też mu się uda :)

  • http://dziubiszka.net dziubiszka

    Musze przyznać że dość ciężkie do wyzwanie (choć troche kusi i mnie:)) Jeszcze wywalenie białego pieczywa ujdzie ale słodycze i cukier…uwielbiam herbate z cytryna i cukrem. A jakieś zastępstwo cukru masz? Czy tak zero null nic a nic?

    • http://www.dziewczynainformatyka.pl Dziewczyna Informatyka

      To właśnie herbata z cukrem i cytryną mnie gubiła… Nic innego nie musiałam słodzić, a tę herbatę koniecznie! Do tego piłam ją codziennie, nawet kilka razy -_-

      Herbat ani napoi nie słodzę w ogóle. Jeśli chodzi o zamienniki cukru to używam miodu czasem (do placków na słodko, owsianki itd). Stewię mam, ale mi kompletnie nie podeszła więc zostaje jedynie miód, ale to tak jak pisałam- jako dodatek do potraw na słodko.

  • Ewa

    Ja teraz słodzę herbatę niecałą łyżeczką miodu :)

  • http://dziubiszka.net dziubiszka

    Z miodem to chyba też nie można przesadzać, nie? Ja dzisiaj próbowałam ze słodzikiem, ale niestety nie ten smak. A slodzik mam jeden który toleruje (glownie do kawy) – Sussli

    • http://www.dziewczynainformatyka.pl Dziewczyna Informatyka

      Trzeba mieć umiar po prostu. Miodem słodzę tylko czarną herbatę ale teraz prawie jej nie parzę, żeby nie kusić ;) Robię sobie zielone czy sypane z suszonych owoców.

      Słodzików nie stosuję, bo negatywnie wpływają na smak herbaty. Już wolę nie słodzić :D

  • Pingback: No to postanawiam… | dziubiszka.net