Zdrowe i kolorowe życie dziewczyny informatyka

 

Posty oznaczone etykietą 'napoje'

CZWARTEK, 29.12

Wegańska gorąca czekolada z daktyli

weganska goraca czekolada z daktyli

Choć za oknem śniegu (przynajmniej u mnie, nie wiem jak u Was?) brak, to jednak zimowe temperatury dają się we znaki. Czerwony nos, zmarznięte dłonie… Aż by się człowiek nakopał pod kocem z kubkiem gorącej czekolady. I czasem zdarza mi się tak dać rozgościć na chwilę błogiemu lenistwu. Towarzyszy mi wtedy dobra książka i moja ulubiona wegańska czekolada z daktyli. Gęsta, intensywnie czekoladowa i słodka, choć bez grama cukru! Polecam każdemu, nie tylko osobom na diecie wegańskiej czy bezmlecznej.

PONIEDZIAłEK, 02.03

Yerba mate lepsza niż kawa!

yerba matee

Wiele razy czytałam o cudownych właściwościach yerba mate, ale dopiero kilka tygodni temu jeden ze znajomych zainteresował mnie tym tematem na tyle, że postanowiłam sama przekonać się o jej działaniu. Poczytałam trochę na ten temat i zdecydowałam się na zestaw startowy. Dziś pokrótce opowiem Wam o właściwościach yerba mate, być może ktoś z Was również zainteresuje się tym tematem :) A yerba mate to prawdziwe superfood, zwłaszcza dla osób aktywnych, ceniących swoje zdrowie i dbających o sylwetkę.

NIEDZIELA, 15.02

Pod lupą: Coca-cola Life ze stewią

colalifeMIN

Gdy coca-cola ze stewią pojawiła się na rynku, zaczęły pojawiać się entuzjastyczne hasła nareszcie dbają o zdrowie klienta, czas na zmiany, stewia zamiast cukru… Wydawać by się mogło, że nastąpił ogromny przełom! Warto jednak w tym marketingowym amoku zatrzymać się na chwilę, spojrzeć krytycznym okiem na skład reklamowanego (cud)produktu i zastanowić się czy warto włożyć go do swojego koszyka. Coca-cola ze stewią to niestety wciąż ponad 3 łyżeczki białego cukru na szklankę napoju…

PONIEDZIAłEK, 24.03

Pod lupą: Fruktajl (Tymbark)

fruktajl-tymbark

Niedawno w sklepach pojawiła się nowość od Tymbarka – Fruktajl. Nie ukrywam, że byłam go bardzo ciekawa. Uwielbiam wszelkiego rodzaju koktajle a w szczególności te z truskawkami, dlatego gdy tylko pojawił się u mnie w domu szybko sięgnęłam po jedną z małych buteleczek. Zanim jednak ją odkręciłam i spróbowałam napoju – standardowo szybko przejrzałam skład.

Jesteście ciekawi co tam znalazłam? Zapraszam do przeczytania posta :)

PONIEDZIAłEK, 17.02

Zielona kawa – pierwsze (i ostatnie) podejście

zielona kawa-miniaturka

Jestem ciekawska, nigdy tego nie ukrywałam. Lubię czytać o nowościach związanych ze zdrowym odżywianiem a jeszcze bardziej lubię sama sprawdzać ile tak naprawdę są warte te wszystkie ‘cudowne produkty’, których coraz więcej wokół nas. Tym razem miałam okazję spróbować zielonej kawy.

Spróbowałam pierwszy i raczej ostatni raz. Smak jest na tyle specyficzny, że nie mam zamiaru sprawdzać na sobie ewentualnych efektów regularnego picia zielonej kawy.